Policja zaatakowała kilka tysięcy ludzi zgromadzonych na pogrzeb zmarłych Mehmet Reşita İşbilir i Veysela İşbilir. Ranny w głowę Bemal Tokçu zmarł wczoraj w szpitalu. Oczywiście to też terrorysta.
Są też wyniki sekcji zwłok: w ciele Reşita znaleziono 6 kul a u Veysela 2. Czyli nie był to "wypadek", bo 6 kul nie trafia kogoś ot tak, po prostu. Zresztą władze nawet nie tłumaczą tego jako "wypadek". Zginęli terroryści, więc nie ma potrzeby dalszych wyjaśnień.
Przez kilka dni w kilkunastu miastach trwały protesty, bo jak zwykle w takiej sytuacji nie ma dochodzenia i prokuratura nawet nie próbuje szukać odpowiedzialnych za śmierć demonstrantów.
W Karsie aresztowano 11 studentów, których część została oskarżona o "propagandę w imieniu organizacji" a część o "członkostwo w organizacji" oczywiście terrorystycznej. A protestowali przeciwko akcji policji w Yüksekovej.
A porwani żołnierze zostali oddani cali i zdrowi w ręce BDP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz