czwartek, 21 sierpnia 2014

O tureckiej gościnności

Turcy lubią chlubić się swoją gościnnością. Bywa doprawdy oszałamiająca: na granicy ubezwłasnowolnienia gościa. Przyznam, że bywa to miłe, gdy ktoś częstuje np. zimnym arbuzem w upalny dzień. Niestety okazuje się, że ta gościnność to raczej slogan z turystycznych broszur albo przeznaczona jest dla swoich i ewentualnie białych ludzi.

Od kilku tygodni coraz częściej czytam o atakach czy próbach linczu syryjskich uchodźców. Fakt, jest ich sporo, bo ok. 1,4 mln. , ale to jeszcze nie powód żeby się na nich rzucać z nożami, prętami i maczetami.
Schemat jest zazwyczaj podobny. Syryjczyk źle spojrzy, źle się odezwie albo zrobi coś innego, co w wydaniu Turka nie spotkałoby się z żadną reakcją. W Gaziantepie kierowca samochodu na syryjskich rejestracjach potrącił kobietę z dzieckiem. Są w dobrym stanie, ale policja musiała ratować kierowcę z rąk tłumu. Tego dnia kilka innych samochodów z syryjskimi tablicami zostało zaatakowanych a zwieńczeniem dnia był przemarsz tubylców przez dzielnicę zamieszkaną przez Syryjczyków z hasłami „Turcja jest nasza.” Zaatakowano też mieszkania. W Dilok Syryjczycy zabili właściciela mieszkania, które wynajmowali. Po kilku dniach starć okazało się, że zabójstwo to miało związek z gwałtem syryjskiej kobiety. Takich historii jest więcej.

Mazlumder, islamska organizacja praw człowieka, opublikowała wstrząsający raport nt. sytuacji kobiet. 75% uchodźców w Turcji to kobiety i dzieci, które często narażone są na przemoc seksualną. Przy granicy z Syrią rozwija się intratny biznes handlu kobietami. Zainteresowany składa listę życzeń a pośrednicy szukają kandydatki, po okazaniu, jeżeli nabywcy towar odpowiada dochodzi do transakcji. Pośrednik zarabia ok. 500TL czyli z 160-170 Euro. Bardzo często kupowane kobiety zostają drugą lub trzecią żoną nabywcy. Biorą ślub przed imamem, więc kobieta nie nabywa żadnych praw. Szerzy się też prostytucja.
Przemoc nie jest bynajmniej jedynym zmartwieniem uchodźców. Dwie trzecie mieszka poza 22 obozami przygotowanymi przez rząd. Rozrzuceni są po 9 największych miastach Turcji, gdzie próbują przetrwać mimo braku niemalże jakiejkolwiek pomocy. Stają się tym samym łakomym kąskiem dla różnego rodzaju gnid. I tak mieszkania, których prawie nikt by nie wynajął w Stambule nagle osiągają dramatycznie wysokie czynsze. Słyszałam o czynszach w naprawdę odległych i raczej zrujnowanych dzielnicach, które osiągały wysokość czynszu w nowiutkich, świecących mieszkaniach w renomowanych okolicach. Nagminne jest też podwyższanie czynszu z dnia na dzień i grożenie eksmisją.

Pracy nie ma, a jak jest, to bardzo nisko płatna.  Syryjczycy, którzy z desperacji godzą się na głodowe stawki stają się obiektem nienawiści tubylczych robotników, którzy i tak już pracowali za marne pieniądze. Teraz biedacy konkurują z biedakami o pracę a biznesmeni zacierają ręce. Spowalniające stambulskie wielkie budowy mają fantastyczną okazję do obniżenia kosztów robocizny. Bo nie dość, że można płacić mało a za ubezpieczeni płacić nie trzeba, to i tak się nikomu nie poskarżą na wyzysk, bo przecież nie mają pozwolenia na pracę.  

Ci, którym nie uda się znaleźć dachu nad głową koczują w parkach lub rozbijają namioty na obrzeżach miast. Stambulscy życzliwi sąsiedzi wielokrotnie składali zażalenia do władz, które nasyłały policję, by usunęła koczujących a namioty spaliła. Na początku sierpnia przeprowadzono wreszcie skoordynowaną czystkę zbierając wszystkich bezdomnych uchodźców celem wywiezienia do obozów przy granicy. A warunki w tych obozach są tak straszne, że ludzie wolą żyć w parku niż tam zamieszkać.

Wielu uchodźców boi się wychodzić na ulicę. Szerzy się paranoiczna obawa o bezpieczeństwo. Wczoraj słyszałam, że przy granicy Turcy kogoś powiesili. W prasie nie znalazłam żadnej wzmianki. Może to prawda, a może plotka? Przerażające jest to, że taka plotka może być zapłonem kolejnych starć…a rząd udaje, że nic się nie dzieje i uchodźcom jest dobrze. Tymczasem od lat wspierane przez Ankarę ISIL terroryzuje Irak i kolejne tysiące uchodźców docierają do Turcji…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz